To jest dla mnie najważniejsze...
Masz wrogów? Dobrze. To znaczy, że kiedyś w swoim życiu stanąłeś w obronie czegoś. Winston Churchill
Marcin miał w życiu dwa cele: być dobrym ojcem i awansować na partnera zarządzającego. Kiedy wraz z Grzegorzem zdecydowali się na założenie rodziny, czuł, że nigdy dotąd nie był tak szczęśliwy. Mała Julka czyniła go potrzebnym, mądrym i jedynym na świecie.
W kancelarii nastał gorący okres. Zdarzało się, że Marcin musiał zostawać do późnego wieczora pracując nad sprawami klientów. Raz próbował się wymówić, ale Paweł spojrzał na niego w taki sposób, że zobaczył jak obiecany awans obraca się w pył. Nigdy więcej tego nie zrobił. Im więcej pracował, tym gorzej się czuł. Wizyty u rodziców kończyły się zakwasami mięśni karku, bo ojciec nie odpuszczał z roztaczaniem ambitnych planów dla syna, a matka wprost promieniała widząc w nim dumę rodziny.
Rzadkie chwile spędzone z Grzegorzem zazwyczaj kończyły się wbijaniem szpil. Julkę widywał, gdy już spała. Czuł, że jest partnerem i tatą na pół gwizdka.
Nie mógł się skupić na pracy. Kejsy, które niegdyś dawały mu zastrzyk energii i poczucie sprawczości, teraz męczyły go niewyobrażalnie. Otwieranie akt sprawiało, że żołądek podjeżdżał mu do gardła.
Gdy wyszedł ze szpitala po rozległym zawale, od razu udał się do psychologa. „Nie wiem, co się dla mnie liczy; a nawet gdybym wiedział, nie potrafię wybrać”.
Marcin stanął oko w oko z konfliktem wartości. Nie wiedział, co jest dla niego ważne, a więc nie potrafił określić i zrealizować swoich potrzeb, ani postawić granic. Żył marzeniami i potrzebami innych. Dopóki mógł, zabijał frustracje w pracy, której charakter i ilość generowały kolejne frustracje.
Zaburzony work-life balance jest jednym z ważniejszych wskaźników niewystarczająco uświadomionej hierarchii wartości.
Czym są wartości? Spotkałam się z wieloma definicjami:
To, coś, za co dam się pokroić,
Coś najważniejszego w moim życiu,
Coś, czego mi najbardziej brakuje,
Coś, co jest dla mnie bezcenne.
Moje osobiste doświadczenie podsuwa mi skojarzenia z siłą, mocą, spokojem, pewnością siebie. Realizacja swoich wartości pozwala mi po prostu czuć się dobrze i żyć w zgodzie ze sobą.
Wartości wpływają na naszą hierarchię potrzeb, a te z kolei generują schematy emocjonalno-behawioralne, czyli decydują, jak się czujemy i jak działamy.
O co mi tak naprawdę z życiu chodzi? Co sprawia, że jestem sobą? Co daje mi motywację do działania? Dzięki czemu potrafię podjąć ryzyko? Z czego nigdy bym nie zrezygnował/a?
Poniżej znajdziesz listę różnych wartości:
Miłość Balans Energia Akceptacja Harmonia Satysfakcja Zaufanie Intuicja Radość Wiara Motywacja Szczęście Zdrowie Pasja Uczciwość Bogactwo Piękno Niezależność Dostatek Intymność Elastyczność Sukces Spokój Wolność Perfekcjonizm Szczerość Mądrość Stabilność finansowa Wdzięczność Wygoda Rozwój osobisty Wsparcie Dobra zabawa Wykształcenie Wrażliwość Humor Kreatywność Wyobraźnia Marzenia Bezpieczeństwo Komfort Transcendencja Pewność Sprawiedliwość Lojalność Duma Przygoda Ryzyko Wyzwania
1. Wykreśl te, które są dla Ciebie najmniej istotne. Skreślaj do momentu, gdy zostanie ich 10.
2. Przywołaj z pamięci okres z Twojego życia, gdy czułaś/eś się naprawdę szczęśliwa/y, spokojna/y, zintegrowana/y, na miejscu.
3. Co wtedy czułaś/eś? Co sprawiało, ze tak się czułaś/eś? Które elementy z tamtego czasu sprawiają, że się uśmiechasz, rozluźniasz, czujesz dumę?
4. Pomyśl teraz o momentach, gdy czułaś/eś źle? Czego Ci brakowało?
5. Na co nigdy, za żadne pieniądze nie dasz się namówić?
6. Przeczytaj 10 wartości, które zostawiłeś na powyższej liście. Wykreśl jeszcze 5.
7. Sprawdź, czy lista jest kompletna. Jeśli potrzebujesz, dopisz jedną-dwie wartości, które budują Twoje życie.
8. Ponumeruj elementy od najważniejszego do najmniej ważnego.
Na ile realizujesz te wartości w codziennym życiu? W jaki sposób to robisz?
Na koniec chcę Ci zaproponować trudne, ale niezwykle pożyteczne ćwiczenie.
Znajdź odosobnione miejsce i daj sobie około pół godziny czasu tylko dla siebie. Weź kartkę i długopis, a następnie napisz swoją mowę pogrzebową. Co chciał/a/byś, aby o Tobie powiedziano? Jak ludzie mają Cię zapamiętać? Co chcesz po sobie pozostawić?
Życie zgodne z wartościami to życie zdrowe. Nie oceniaj swoich wartości, nie zastanawiaj się, czy są złe, czy dobre, ambitne, czy zwyczajne. Są Twoje, tworzą Ciebie - warto się z nimi zaprzyjaźnić.
19.02.2018, autorka tekstu: Justyna Bułdys