Jak nie być agresorem
W zeszłym tygodniu rozmawiałam z koleżanką, która wracała z jakiegoś kursu samoobrony dla kobiet, który okazał się być nie tym, czego się spodziewała. Czuła się oszukana, gdyż podstawowym przesłaniem kursu okazało się zdanie: jak nie dać się zgwałcić?
„A może ktoś wreszcie zrobi kurs dla facetów: jak nie gwałcić?” - złościła się koleżanka.
Dlatego chciałabym zacząć zmagania z agresją od przyjrzenia się sobie. Zamiast pytać: jak nie stać się ofiarą agresji, chciałabym sie zastanowić, jak nie być sprawcą agresji.
Na początek proponuję Ci małe ćwiczenie:
Przypomnij sobie sytuację z niedalekiej przeszłości, gdy czułaś/eś się pokrzywdzony czyjąś agresją (fizyczną lub werbalną)
Po czym poznałaś/eś, że ktoś był agresywny? Co robił? Co mówił? Jaką przyjmował postawę?
Co wtedy czułaś/eś?
A teraz przypomnij sobie sytuację, gdy to Ty okazałaś/eś agresję.
Skąd wiesz, że to była agresja? Jak się zachowywałaś/eś? Co mówiłaś/eś?
Co działo się wtedy w Twoich emocjach?
Jakie są Twoje schematy reagowania agresją?
Warto odróżnić agresję od agresywności. Akt agresji może być czymś pojedynczym i rzadkim, pojawiającym się w chwilach olbrzymiego napięcia emocjonalnego, a może być charakterystycznym wzorcem funkcjonowania danej osoby. Wtedy mamy do czynienia z agresywnością. W osób agresywnych zachowania takie pojawiają się często, są intensywne, przy niewielkich bodźcach i w różnorodnych sytuacjach. Charakterystyczny jest dla nich niski poziom kontroli zachowania oraz postawa wrogości wobec ludzi.
Co wskazuje, że mamy do czynienia z agresorem?
Prześmiewcza, złośliwa postawa wobec słabszych
Wysoka potrzeba dominacji wobec innych przez używanie gróźb i siły
Impusywność, szybkie wpadania w gniew
Brak umiejętności radzenia sobie z trudnościami
Trudność w dostosowaniu się do ogónie przyjętych reguł
Nastawienie na "nie"
Niskie poczucie wstydu i winy
Ukrywanie niskiej samooceny poprzez okazywanie nadmiernej pewności siebie i dominację.
Niezależnie od tego, czy odnalazłaś/eś w sobie cechy agresora, czy zupełnie ich w Tobie nie ma, chciałabym Ci zaproponować kilka elementów wzmacniania siebie na tyle, by agresja nie była Ci juz potrzebna.
1. Daj sobie prawo do złości i gniewu, zaakceptuj te emocje.
2. Potraktuj złość jako informację o tym, czego potrzebujesz. Co mówi Ci Twoja złość? Jaka Twoja potrzeba została zablokowana?
3. Poinformuj rozmówcę o tym, co czujesz i czego potrzebujesz. Zastanów się, jak możesz zaspokoić swoja potrzebę. Używaj komunikatu JA, tzn. mów o sobie, nie o innych. Jesteś ekspertem od siebie; a tego, co myślą, czują i czego potrzebują inni możesz się tylko domyślać (słusznie bądź nie).
4. Naucz się wyznaczać i trzymać granice. O tym możesz poczytać w jednym z wcześniejszych artykułów.
5. Zastanów się, jak możesz rozładować frustrację. Być może będzie to długi spacer, trening sportowy lub pachnąca kąpiel albo dobra komedia.
6. Uruchom empatię. Jak ją ćwiczyć - zapraszam do wcześniejszych artykułów.
7. Wyobraź sobie tę sytuację, jakby to był film, który oglądasz. Znajdź komfortowy dla Ciebie dystans i przyjrzyj się sobie i swojemu rozmówcy. Jakie będą konsekwencje Twoich zachowań? Co chciał/a/byś zrobić inaczej? Jak możesz to zrobić?
8. Ćwicz asertywną komunikację.
Wykonująć regularne ćwiczenia, obserwuj siebie na co dzień. Jak zmienia się Twoje reagowanie? Jak się z tym czujesz? Chciał/a/byś sobie za to podziekować?
Kolejny artykuł chciałabym poświęcić właśnie ćwiczeniu asertywności i skutecznej komunikacji. Zapraszam za tydzień!
12.03.2018, autorka tekstu: Justyna Bułdys